niedziela, 13 lutego 2011

Sałatka wuja Toma

Kolejne dwa tygodnie nie zmieniły wskazań wagi z czego bardzo się cieszę. Z początkiem marca zamierzam wystartować z dietą Montignaca (znaną też jako dieta MM), więc punkt startowy jest na właściwym poziomie.
Faktem jest, że często po sobotnio - niedzielnym łasuchowaniu waga w poniedziałek wskazuje zbyt wiele, ale dwóch dniach wszystko wraca do normy. Zabójcze dla diety są zwłaszcza chipsy i piwo - ale daję radę :)
W ramach lżejszych potraw polecam sałatkę którą nazwałem sałatką Wuja Toma. Dlaczego taka nazwa? Zapewne dlatego że przepis na nią uzyskałem właśnie od Wuja Toma.

Składniki:
puszka zielonego groszku
puszka kukurydzy
puszka ananasa w kawałkach
jajko na twardo
majonez - dwie łyżki
chrzan - dwie łyżki.

Kukurydzę i groszek odsączamy (lub pozwalamy ocieknąć na sitku), ananasa - pół puszki (a jeśli ktoś woli bardziej słodką sałatkę to całą puszkę) odcedzamy i delikatnie wyciskamy dłonią by usunąć nadmiar syropu z warzywa (tak tak, ananas to warzywo a nie owoc). Jajko na twardo drobno kroimy. Wszystko wkładamy do miski, dodajemy majonez i chrzan i mieszamy drewnianą łyżką (metalowa też może być, ale mieszać drewnianą łyżką - to brzmi dumnie).
Po dokładnym wymieszaniu sałatka jest gotowa. Podawać najlepiej ze świeżym pieczywem
Smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz